Niestety taka sytuacja może mieć miejsce.
Zazwyczaj przyczyny są dwie: przerośnięte pazury lub złe ułożenie
łapki podczas skoku. Taki felerny skok, przytrafił się mojemu Wincentowi.
Królik prawdopodobnie nie pozwoli sobie dotknąć pazurka,
dlatego iż sprawia mu on ból.
Możliwe jest, że uszatek będzie chwilowo utykać i do tego może
pojawić się odrobina krwi. Nie panikujmy, to naturalna kolej rzeczy .
Co robić:
Należy polać pazur choćby na oślep woda utleniona i pozwolić uszatkowi
aby sam sobie wylizywał bolący pazur. W kolejnych dniach wszystko powinno
wracać do normy, a wyłamany pazur po pewnym czasie odpadnie a na jego
miejsce wyrośnie nowy zupełnie zdrowy.
Czas jaki upłynie do momentu kiedy pazur odpadnie jest indywidualny
dla każdego królika. Ja znalazłam pazur Wincenta na wykładzinie po tygodniu.
Jeśli zauważymy iż przez kolejne dni królik ma problemy z chodzeniem-utyka,
należy udać się do weterynarza!!!